I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Temat nieodwzajemnionej miłości był popularny w XVIII i XIX wieku. Mdlejące, wyrafinowane młode damy i wywyższeni młodzi mężczyźni – Romeo i Julia, teraz w nowoczesny sposób i do dziś niepokoją dusze nastolatków. Są na krawędzi. Romans!!! Nie należy dewaluować romantycznych uczuć nastolatków, ponieważ romantyzm okresu bukietu cukierków jest niezbędny, aby móc przejść do kolejnego etapu związku. Ale cokolwiek by nie powiedzieć, wszystko się zaczyna z kwiatami, „wzdycha na ławce” i zalotami. Nawet bardzo dorośli wujkowie i ciotki. A tym ostatnim nie jest obce zawstydzenie na tym etapie. Wydaje się, że cofamy się do czasów, gdy doświadczyliśmy naszej pierwszej miłości, ale temat nieodwzajemnionej miłości może stać się problemem na całe życie, jeśli ten okres zostanie ustalony i nie nastąpi, gdy po raz pierwszy było to tak naturalne! miłość = miłość nieodwzajemniona. Jeśli uważnie wsłuchamy się w brzmienie tych zwrotów, odkryjemy dwa aspekty. Po pierwsze, jest to brak separacji, czyli granic. Zatem miłością trzeba się dzielić, oddając partnerowi tę część, którą możesz i chcesz dać, adekwatną do sytuacji. Często partner staje się substytutem ojca/matki i wymagana jest od niego odpowiednia miłość. Stąd wiele rozczarowań. Miłość podzielona ma miejsce wtedy, gdy dana osoba jest w stanie kochać na różne sposoby, okazując miłość braterską siostrze/bratowi, miłość rodzicielską dzieciom, miłość partnerską partnerowi, nie wypierając miłości romantycznej i fizycznej, ale czując. granice między różnymi rodzajami miłości Kiedy partner zostanie zaatakowany lawiną (mieszaniną) wszystkich możliwych form miłości, których dana osoba nie jest w stanie wyrazić i zrealizować, najprawdopodobniej jego pierwsza reakcja będzie podobna do ucieczki coś takiego!? Miłość nie jest możliwa bez granic! Bez nich jest to fuzja, symbioza, infantylny stan, w którym człowiek nie wie jeszcze, jak rozumieć i dzielić się swoimi uczuciami. Sugeruję posłuchanie samych fraz! Miłość nieodwzajemniona”, czyli bez odpowiedzi. Powstaje pytanie: Kto odpowiada komu? „Miłość nieodwzajemniona”, czyli coś nie jest podzielone. Odpowiedź wskazuje na wzajemność. Jeśli odpowiem, kocham. Jeśli mi odpowiedzą, kochają mnie. Ale jak zrozumieć, że istnieje odpowiedź? Często wokół twoich własnych uczuć i twojego partnera buduje się całą teorię na temat tego, co on myśli i czuje. Nie martw się o zgadywanie. .. Jeśli chcesz wiedzieć, zapytaj! (to druga rzecz) Wydawałoby się to takie proste! Często jednak ludzie milczą na temat uczuć, zwłaszcza ci, którzy nie otrzymali przykładu, kiedy mogą (i powinni) rozmawiać o uczuciach. Strach jest pytać, ponieważ istnieje ryzyko, że zostaną odrzuceni podejmuj ryzyko, bo bój się własnych emocji. Ale jeśli odłożysz emocje na bok i zaczniesz kierować się logiką, to gdy zapytasz, na pewno się dowiesz i nie będziesz tracić czasu na złudzenia. W takim przypadku będziesz szukać tych, którzy się odwzajemnią. Zatem miłość zawsze zostanie wysłuchana, jeśli o to poprosisz. Inną opcją jest wyznanie sobie swoich uczuć. I tu także chodzi o odpowiedź. Tylko dla siebie. I bardzo ważne jest, aby robić to bez obawy przed porażką! Odmawiając Ci, nie jesteś odrzucony, podobnie jak Twoje uczucia. Kiedy ci odmawiają, co zazwyczaj ma miejsce, gdy akceptują zgodę, odpowiedź niekoniecznie brzmi „tak”. Ból w związku zawsze wynika z zranionych uczuć, ale spróbuj przełożyć swoją postawę na świadomość i zapytaj: pytanie, to nawet jeśli w pierwszej chwili poczujesz zwykłe napięcie, stanie się to dla ciebie znacznie łatwiejsze, gdy ludzie w związkach unikają pytań, nie rozmawiają o uczuciach, ale zgadują, wtedy takie „związki” budowane są na złudzeniach. a potem zawalić się jak domek z kart. Miłość bez odpowiedzi, to na pewno nie jest miłość, bo jeśli odpowiedź nie jest znana, to nie da się określić uczucia, ale odpowiedź zaczyna się od siebie. Odpowiedź na pytanie „Czy kocham?” Przede wszystkim musisz odpowiedzieć sobie (szczerze) sam, a następnie zdecydować, czy rozmawiać o tym uczuciu z drugą osobą, czy nie. To drugie warto zrobić, jeśli ten temat Cię dręczy, nosisz w sobie jakieś przeczucie i jest to dla Ciebie trudne. Najczęściej jesteśmy uciskani przez nieznane, a więc z miłością, przyzwoleniem.

posts



29350392
20845193
16341528
6296039
4119884