I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Na początek przypowieść: zmarła współzależna kobieta (w uzależnieniu od miłości, całkowicie pochłonięta życiem i potrzebami swojego mężczyzny). Przez całe życie, jak jej się wydawało, „kochała” swojego mężczyznę, był dla niej centrum jej świata. Starała się usłyszeć każde jego słowo i zaspokoić każdą jego potrzebę. Nawet te potrzeby, o których nie wiedział i których nie wyrażał. Uczyniła jego życie „lepszym”, wiedziała, co jest słuszne. Zrobiła wszystko dla niego i dla niego! A potem umarła. I tutaj, jak zwykle, całe życie człowieka miga przed duszą, aby zobaczyć wszystkie jego lekcje życia i to, co było ważne dla tego życia. I tu zamiast jej życia, przed jej oczami pojawia się życie jej mężczyzny.... Znajduje się przed sądem Bożym i Wszechmogący mówi: nie wypełniłaś swoich zadań na to życie, bo ciągle wtrącałaś się w cudze. Następne życie będzie zawierało jeszcze więcej lekcji, ale teraz, dla zrozumienia, idź do piekła. Skoro nikt nie ma prawa kierować życiem drugiego człowieka i uniemożliwiać mu rozwiązanie jego problemów życiowych.... Dlatego zdziwiła się... Uważała się za praktycznie świętą męczenniczkę, która poświęciła swoje życie ukochanemu.... .. Przypowieść bez końca. W następnym życiu będzie matką alkoholików i żoną narkomana, ale to już inna historia, można tylko spekulować: czy tym razem sobie poradzi i po co jej te lekcje?! Pomyślcie sami… .. Najczęściej osoba uzależniona od miłości (współzależna lub zależna od miłości Kobieta, co najczęściej łączy się w jedno) albo mówi w 90 proc. o partnerze, albo słyszy „My” zamiast „Ja”. Kobieta nie istnieje jako jednostka, całe jej życie jest przedmiotem jej zależności. NIE ma jej! Nie ma jej życia, nie ma jej potrzeb, nie ma jej marzeń, nie ma jej pragnień. Wszystkie jej pragnienia zastępują pragnienia lub potrzeby obiektu zależności. Ona, niczym pasożyt na nim, żyje własnym życiem i z każdym dniem coraz bardziej unieruchamia go tym zachowaniem, wzmacniając jego stany bezradności lub zależności (przeciwny). -uzależnienie, niewierność, alkoholizm, infantylizm, pracoholizm itp.) Jesteś zakochany w uzależnieniu (współzależności) - to tak, jakbyś nie istniał...... Zacznij od pierwszego kroku - poszukaj siebie! Napisz! pierwszy krok w formie „Moich 100, których chcę”, a powinny to być Po prostu chcę się z Tobą utożsamić!!! Tylko Ty!!!! Jeśli sobie z tym poradzisz, przejdź do kolejnej najważniejszej lekcji: budowania zdrowych granic psychologicznych. Twoje życie jest oddzielne i tylko Twoje życie!

posts



1930179
83959080
47787217
13626259
72039690