I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Nienawidzę, chcę kochać. (wstaw przecinek według własnego uznania). Ruchy otaczającego mnie tła fascynują swoimi wspaniałymi wzorami, tak jak szron na oknach rysuje zawsze nowe i nieprzewidywalne wzory. Postacie krystalizują się z tła zgodnie z moim wyobrażeniem o świecie i niekoniecznie są (i najczęściej są) nie takie, jakie sobie wyobrażałem. Tło ma swoje wyobrażenie o tej postaci, która z niego wychodzi i najwyraźniej warto wziąć pod uwagę różnicę w postrzeganiu mnie przez tło i moim postrzeganiu tła. Fenomen nienawiści i jej reprezentacja w świecie ucieleśniają się dla mnie w postaciach hejterów, którzy najwyraźniej reprezentują moje pragnienie bycia znanym i celebrowanym (jako opcja) w tak wypaczony sposób. W rezultacie wraz z ich strumieniami ropnych mas otrzymuję uznanie mojej ważności i znaczenia, choć pozornie wyrażają one coś innego. Trudno jest odczuwać kompleks niższości we wszystkich jego przejawach obok lub w porównaniu z osobą, wobec której skierowana jest Twoja nienawiść. Ale trudno być hejterem. Jak możesz pozwolić sobie na wyrażenie swoich prawdziwych uczuć, kiedy po prostu uciekasz od nich do swojego kompleksu i jesteś zmuszony po prostu wylać swoje wewnętrzne, nieświadome procesy na osobę, która nie ma z tobą nic wspólnego, a przez to jest tak wyraźnie widoczna ty ze szczytu swojego kompleksu No cóż, jeśli chodzi o mnie, to co jest we mnie takiego, że tło maluje dokładnie takie obrazy mojego zapotrzebowania na znaczenie i sławę, mojego kompleksu niższości, zaspokojenia moich wypaczonych potrzeb akceptacji i miłości. W istocie otrzymuję to, co jest we mnie, czego sam nie jestem w stanie wyrazić ważnej dla mnie osoby i marzę jedynie o przerostowym zaspokojeniu pragnienia oczekiwanego od drugiego, zamiast naturalnie i w formie możliwej do samodzielnego zrealizowania. Być akceptowanym i kochanym jest całkiem proste i pewien procent wątpliwości najwyraźniej zawsze będzie we mnie. Być może ten procent wątpliwości oddziela mnie od popadnięcia w narcystyczne doświadczenie mojej wielkości, jest jak jakiś bezpiecznik pomiędzy zabójczą falą uwielbienia a mną. Hejterzy faktycznie wykonują ważną pracę. Poświęcając się i nie będąc w stanie wydostać się ze swojego kompleksu z powodu całkowitego zniewolenia, wyraźnie pokazują obiektom swojej nienawiści, że obiekt ten jest nadal kochany i akceptowany. Ale tak to się wszystko dzieje, w wypaczony sposób, po prostu dlatego, że po obu stronach tego procesu naprawdę istnieje kompleks, pod warunkiem, że hejterów traktuje się poważnie w formie, w jakiej się prezentują. Jeśli nienawidzisz hejterów i walczysz z nimi, to jest to twój kompleks i naprawdę się on objawił w tej interakcji, wiele psychologicznych mechanizmów obronnych związanych z tym kompleksem: „niekochany”, „niezrozumiany”, „nierozpoznany”, „niechciany”. połączony. To zależy od osoby. Ktoś popada w zaprzeczenie i wyparcie, ktoś zostaje zablokowany przez intelektualizację i racjonalizację, a ktoś po prostu reaguje w polu psychotycznym, dosłownie ucieleśniając halucynacyjne iluzje unoszące się w polu hejtera i obiektu nienawiści. Nasz mózg jest w stanie wyjaśnić wszystko, nawet to, czego nie jest w stanie zrozumieć.

posts



102198963
63066111
47424717
45377960
107627205