I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Znany i nie na pierwszy rzut oka trudny schemat samorozwoju, prezentowany w różnych formach: aktualizacja – świadomość – odpowiedzialność, kontakt – świadomość – działanie lub po prostu : marzenie – cel – działanie A na każdym z nich jest to etap, na którym pojawiają się trudności, zatory i przerwy. Dlatego chciałam trochę zrozumieć każdy z etapów i spróbować przywrócić integralność łańcucha. Marzenia, sny, fantazje – och, jakie one są czasem piękne i różnorodne. Niektórzy marzą o ciągłych podróżach i łatwym życiu; ktoś marzy o krześle dużego szefa w dużym biurze; ktoś marzy o pisaniu książek i zapisaniu się w świecie literatury; ktoś zasypia z fantazją o szczęśliwym małżeństwie, silnych związkach; lub dom nad morzem - oceanem, najlepiej z przyjemnym i nieskomplikowanym biznesem, który przynosi przyjemny i znaczny dochód. Piękne obrazy - jak wszystkie marzenia. Można w nich poczuć tak wiele: radość, pożądanie, zachwyt i podekscytowanie. W snach rządzą grzędą - tymi jasnymi, prawdziwymi uczuciami i doznaniami. Żyjemy tak, jakby wszystko już się wydarzyło. To prawda, że ​​rano „zrywają się” z rzeczywistością; Tutaj z reguły królują inne uczucia. Budzić się wcześnie rano i przygotowywać się do pracy, której nie lubisz; lub trudna praca; lub w obliczu kolejnego skandalu i niezrozumienia partnera; rozwiązując cykl spraw i problemów każdego dnia - w tym wszystkim widać wcale nie radość i podekscytowanie, ale irytację, rozpacz, apatię, smutek... złość i niezadowolenie. I bardzo chcę „uciec” myślami i uczuciami z powrotem do mojego snu i „pobyć” tam na dłużej. Czasem daje to nawet poczucie nadziei i zdaje się łagodzić intensywność niezadowolenia z rzeczywistości. Tutaj pojawia się pierwsze utknięcie. Następuje aktualizacja potrzeby w formie snu; następuje nawet wewnętrzny kontakt z nią poprzez myśli i uczucia, a oto one, tak uderzające w kontakt z zastaną rzeczywistością - że czasem aż trudno znieść taki rezonans. Przecież zaczyna się drugi krok – świadomość (wyznaczanie celów) – który wymaga wysiłku; odwaga (chęć podejmowania ryzyka); ponowne rozważenie swoich wartości i zachowań. Wszystkie te elementy, te stany łańcucha, że ​​tak powiem, są energochłonne, a także wywołują pewne uczucia i myśli. Na tym etapie jest to zwykle strach przed porażką, zwątpienie we własne możliwości, strach przed przegraną i tak dalej. A kiedy te uczucia przeważają i człowiek nie może sobie z nimi poradzić, utknięcie nasila się, ponieważ człowiekowi trudno jest przekształcić swoje marzenia w cele. Marzenia żyją w nas i mają tajny charakter. Myślę, że są one ważne i mogą być siłą motywującą do zmian. Ale ich prawdziwa manifestacja jest możliwa, gdy zamienimy je w część naszej rzeczywistości i przekształcimy marzenia w cele poprzez zmianę paradygmatu. Potem, gdy jasne, ale efemeryczne i niezbyt szczegółowe fantazje nabierają bardziej konkretnych zarysów i rozpoczyna się proces świadomości (wyznaczania celów), i wtedy głównym pytaniem nie jest „czego chcę” – bo to jest dla mnie jasne; i „jak mogę to uzyskać i od czego muszę zacząć”? Będziemy kontynuować w następnym artykule.

posts



109077135
77400981
104179429
5893842
46734620