I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Od autora: opowieść psychoterapeutyczna W pewnym starym, gęstym lesie mieszkała Sowa. Tak stary, że nikt nie pamiętał, ile miał lat. Zwierzęta czasami nawet kłóciły się o to, kto jest starszy – Gęsty Las czy Sowa. Częściej nazywano ją Mądrą Sową, gdyż słynęła w całej okolicy ze swej mądrości. Nawet zwierzęta z okolicznych lasów przychodziły do ​​niej, aby rozwiązać spór lub poprosić o radę. Sowa wydawała się czymś niewzruszonym, stałym, niezmiennym. I wszyscy przyzwyczaili się, że ona zawsze była i zawsze będzie w tym lesie. Miała swoje ulubione drzewo – starą jodłę z dużą dziuplą, na której mogła godzinami siedzieć bez ruchu, jako odwieczny symbol starego lasu. Była duża, szara i miała duże, żółte, surowe oczy. W nocy Mądra Sowa uwielbiała latać po Starym Ciemnym Lesie. Cicho i szybko przecinała przestrzeń, zaglądała w każdy zakątek, rozumiała każdy dźwięk, znała każde źdźbło trawy. Wśród zwierząt krążyły nawet pogłoski, że Sowa potrafi czytać w myślach i odgadywać pragnienia. Generalnie mieszkańcy lasu nie wyobrażali sobie życia w lesie bez Mądrej Sowy. I wtedy wydarzyło się coś nieoczekiwanego. Nie wiadomo, kto pierwszy to zauważył, ale z tego lasu zniknęła tylko Mądra Sowa. I nawet się z nikim nie pożegnałem. Nikomu nic nie powiedziała. Nikt nie widział, kiedy i gdzie odleciała. I nikt nie wiedział, czy odleciała. Od razu zrobiło się jakoś nieswojo w lesie. Stary Ciemny Las sprawiał wrażenie osieroconego. Ptaki przestały wesoło śpiewać. Zające – w ciągu dnia bawią się na skraju lasu. Nawet leśne kwiaty zdawały się tracić zapach. Stary Gęsty Las posmutniał. A zwierzęta zdecydowały, że za wszelką cenę muszą zwrócić Mądrą Sowę. Ale jak? I gdzie tego szukać? Myśleliśmy, zastanawialiśmy się, spieraliśmy się i decydowaliśmy, ale nic z tego nie wyszło. A jak mogłoby być inaczej? Przez wiele lat wszyscy przyzwyczaili się do tego, że do Sowy przychodziły omawiać ważne sprawy. A teraz nie ma do kogo przyjść. A kto teraz udzieli mądrej rady? Leśne zwierzęta i ptaki pogrążyły się w żałobie i zwyciężyły, ale nie ma już nic do zrobienia i trzeba iść dalej. A ponieważ poszukiwania Mądrej Sowy do niczego nie doprowadziły, mieszkańcy lasu zdecydowali, że tak będzie – będą żyć w nowy sposób. Nauczą się żyć bez niej. A życie w Starym Gęstym Lesie toczyło się dalej, jak poprzednio. Mieszkańcy lasu nie zapomnieli o sowie, postawili jej nawet pomnik. Podobna historia wydarzyła się z pomnikiem. Pewnego popołudnia para wilków polowała na lunch i udała się daleko od lasu, do miejsca, gdzie wśród wysokich skał płynie górska rzeka. A ponieważ byli zmęczeni drogą, zeszli nad rzekę, aby napić się zimnej wody. Pochylili głowy, żeby się napić. I nagle zobaczyli odbicie w wodzie - Starą Mądrą Sowę. Nawet zakrztusili się ze zdziwienia. A kiedy podnieśli głowy, zdali sobie sprawę, co się stało - to nie była sowa, ale kamień, zaskakująco podobny kształtem i kolorem do ich sowy. Kamień ten stał na przeciwległym brzegu i odbijał się w wodzie, tworząc wizerunek Mądrej Sowy. Początkowo wilki były zdenerwowane, potem były szczęśliwe - postanowiły wznieść ten kamień jako pomnik Sowy w Puszczy. Przypomnieliśmy sobie trasę, wróciliśmy do lasu i opowiedzieliśmy wszystkim o naszym znalezisku. I zwierzęta zebrały się tutaj po raz pierwszy, wszystkie razem w pobliżu starego drzewa, aby zdecydować, gdzie umieścić ten kamień. Na początku kłócili się, krzyczeli i przerywali sobie nawzajem. A potem stały się ochrypłe. I zaczęli się siebie słuchać. I usłysz. I zgodzili się, że ten kamień powinien zostać umieszczony tutaj, pod drzewem, które Mądra Sowa tak bardzo ukochała. Nie wcześniej powiedziane, niż zrobione. Niedźwiedź poszedł do skał po kamień. Krety zaczęły przygotowywać miejsce pod pomnik. Dzięcioł sprawdza choinkę, czy nie zachorowała po zniknięciu sowy. A wieczorem kamień Sowy stał już na swoim miejscu, gdzie miał stanąć - pod starym drzewem, na którym Mądra Sowa tak bardzo lubiła przesiadywać. A gdy tylko ten kamień pojawił się pod drzewem, zaczęły się dziać niesamowite rzeczy dzieją się rzeczy w Starym Gęstym Lesie. Zwierzęta zaczęły zbliżać się do tego kamienia, ptaki zaczęły latać, a gady leśne zaczęły pełzać. Aby skonsultować się jak poprzednio. Albo porozmawiaj o kłopotach. Albo radość dzielenia się. To nie ma znaczenia. Ważne, żeby Sowa słuchała wszystkiego i milczała. Nie krzyczała, nie oceniała, nie dawała rad, nie podejmowała decyzji. I jakich decyzji możesz się spodziewać.

posts



34675961
62207414
5675034
66232662
81402991