I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Od autora: Ludzie często są jak zwierzęta, różne zwierzęta, a bardzo często jak psy.... Proszę o wyrozumiałość miłośników psów - w zasadzie nie jestem zbyt obeznany z życie tych zwierząt, a ja tutaj opisuję jedynie w sposób literacki pewien obraz psychologiczny. Ludzie często są jak zwierzęta, różne zwierzęta, a bardzo często jak psy... Są bezdomne psy, które żyją w stadzie na ulicy - są agresywni, aroganccy i zdesperowani, przebiegli, ale nie do końca mądrzy - bo też bezczelnie i desperacko biegają po samochodach i tak niechlubnie się na nie zderzają, a potem po raz ostatni i może jedyny raz uwalniają się od siebie gorzką rozpacz -płacz - „po co mi takie życie? ”, i w tym momencie – tak mi ich szkoda, że ​​aż mi się serce ściska, jakże żałosne… A kiedy nie pozwalają. przechodzą, to bardzo przerażające i nie sposób współczuć żadnemu z nich... biegają, szukają, grasują, od razu rozpoznają kogoś choćby trochę słabszego od nich i zabierają mu to, co można odebrać, oni. wymyśl, kto jest choć trochę głupszy i błagaj, wyłowij go też z niego... Nie mogą mieć własnej godności, muszą prosić wszędzie i zawsze, brać wszystko, co dają, i atakować w każdej sytuacji, która nadaje się do ataku, i upokarzać i upokarzać - czyli z okazji okazji w rezerwie... Na psim weselu wszyscy mężczyźni są równi - a mały półkrzyżowiec i mocny - wszyscy z tym samym wyrazem twarzy, pokornie i niechlubnie podążają za zapachem samicy i to nawet nie od razu po „dokonaniu czynu”, ale już w jego trakcie biegają oczami po okolicy, czy nie ma w pobliżu innego okruchu lub kawałka jedzenia... Czasami niektórzy naiwni lub zaniepokojeni ludzie czują się żal ich w tak dziwny sposób, że zaczynają je karmić, a nawet zabierać do domu. Początkowo bardzo dobrze pełnią rolę zwierzaka, zachwycając nowego właściciela przesadnymi reakcjami wdzięczności i miłości. Ale konieczność zrobienia wszystkiego i wszystkich nie z potrzeby, nie z chęci, ale „na wszelki wypadek i w rezerwie”, aby zabrać wszystko, co złe i dać każdemu, kto nie jest w tym momencie chroniony – niestety szybko przejmuje władzę i wszystko kończy się tak żałośnie... Jeśli teraz ten, który jest w pobliżu, jest silniejszy, to na pewno będzie machał ogonem, a jeśli będzie osłabiony, to na pewno go ugryzą, ten sam, który był machany 5 minut temu ... Wcześniej - zawsze się boją, a potem - zawsze gardzą, ostatnio widziałem dwóch bezdomnych - elegancko przechodzących przez moskiewską autostradę wzdłuż przejścia dla pieszych na zielonym świetle - taki surrealistyczny widok - idą, jakby wszyscy. samochody nie zatrzymywały się na światłach - ale zamarły z zachwytu, gdy je zobaczyły.... Dobrze, żeby im pomogła dobór naturalny (tak się nazywa Bóg bezpańskich psów) i umiejętność sprawnego przejścia przez jezdnię autostrady byłyby utrwalone w swoim genotypie – bo zresztą – jest mi ich niesamowicie żal – gdy z nieznośnym wyciem przelatują przez całą drogę, wijąc się w agonii w powietrzu, aż do najbliższego pobocza, skąd sprzątacze ulic nie będą od razu usuńcie je... Wszystko dlatego, że są bezdomne, ale gdyby można było dać im dom... można by go zamienić na ulicę... Innym rodzajem psów są psy domowe, czyli rasowe. Chociaż domowe są inne – i te bardzo rasowe, i nie takie… Napiszę o nich następnym razem.

posts



103431071
100530029
28121357
22153686
62578895