Te osławione 21 dni na wyrobienie nawyku rozpoczęły się już w 1896 roku pracami George'a Strattona wraz z wynalezieniem inwertoskopu (urządzenia, które pozwalało nam „poprawnie widzieć świat ”, ponieważ dostajemy obraz świata zewnętrznego do góry nogami, a nasz mózg odwraca go do góry nogami i widzimy błędnie świat właściwy - do góry nogami). George Stratton przeprowadził na sobie eksperyment - nosił inwertoskop, jak zwykłe okulary, i od początku było mu to bardzo trudne, ale po trzech tygodniach przystosował się do nowego widzenia świata do góry nogami. Po adaptacji przeżył także okres powrotu do pierwotnych ustawień podstawowych, to znaczy przestał nosić inwertoskop i badał, ile czasu zajmie mu ponowna adaptacja. To również zajęło mu około trzech tygodni. Sukces tej liczby został dodatkowo ugruntowany pracą chirurga plastycznego Maxwella Maltza w książce „Psychocybernetyka” z 1950 r., w której wskazał, że wyrobienie nawyku zajmuje „co najmniej 21 dni”. Ponieważ tyle dni potrzebowali jego pacjenci, aby zaakceptować swoje zmiany, zatem badania, które można odpowiednio postrzegać pod kątem wprowadzenia adaptacyjnych, prostych ruchów motorycznych, można wykonać w okresie krótszym niż miesiąc zmieniłeś lokalizację gniazdek lub przeniosłeś, potem wzór włączania/wyłączania światła w określonym miejscu i na poziomie ręki, wtedy zajmie to trochę czasu, a nawet może zająć mniej niż 21 dni, po prostu dlatego, że jest to prosty silnik ruchu, ale wprowadzenie bardziej złożonych manipulacji będzie wymagało więcej czasu. Nasze nawyki to obwód neuronowy, który tworzy się przy każdym powtórzeniu ruchu, reakcji, sposobu myślenia itp. A im bardziej złożony proces, tym więcej energii potrzebuje mózg, aby zbudować te połączenia, aby pokonać opór. W ten sposób otrzymujemy przedział czasowy od 18 do 254 dni. Średnia to 66 dni! Badania te można znaleźć w pracy naukowej „How Habits Form” stworzonej przez grupę badaczy pod przewodnictwem Philippy Lally. Więcej o harmonijnym podejściu do wprowadzania nawyków napiszemy później 😏