I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Komunikujemy się każdego dnia: z rodziną, przyjaciółmi, sąsiadami, współpracownikami... Niektórzy ludzie spotykają się codziennie z dużą liczbą osób, podczas gdy inni spędzają cały dzień w samotności. Komunikacja składa się z 3 elementów: bezpośrednio tego, co mówimy (informacji, które chcemy przekazać przekazywać) działania, które podejmujemy; wrażenie, jakie wywieramy i jakie na nas wywieramy. Badania wykazały, że przy pierwszym kontakcie ludzie ufają 93% sygnałów innych niż mowa i tylko 7% treści naszej mowy. Wyobrażasz sobie? Oznacza to, że przede wszystkim zwracamy uwagę na JAK dana osoba mówi, a nie CO mówi... W ciągu ostatnich 10-15 lat koncepcja „komunikacji” bardzo się zmieniła. A dzisiaj, jeśli usłyszysz: „Rozmawialiśmy z nim (nią)”, wcale nie oznacza to, że ludzie się spotkali i rozmawiali. Na przykład „rozmawiali” w sieciach społecznościowych. Oczywiście w dobie technologii elektronicznych i braku czasu Internet staje się nie tylko źródłem informacji, ale także sposobem na zawieranie znajomości i komunikację... Na pierwszy rzut oka wydaje się to mieć wiele zalet: odległość nie nie ma znaczenia, nie musisz przygotowywać się na „randkę”: jak się ubierzesz, jaką masz fryzurę – nie ma znaczenia, możesz opisać siebie takim, jakim chcesz być: mądry, interesujący, wykształcony. Możesz też wysłać zdjęcie, które nie jest Twoje, lub w ostateczności wybrać lepsze, możesz „porozmawiać” na temat, który Ci się podoba, nie będziesz zaskoczony. A jeśli zadają pytanie, na które nie znasz odpowiedzi, jest czas na przemyślenie: wybierz piękny aforyzm lub zachowaj dumne milczenie. I nikt nie anulował czarnej listy (w ostateczności). Możesz to wymienić dalej, ale to wystarczy, aby zrozumieć, że wszystkie te zalety, patrząc z innej perspektywy, zamieniają się w wady: odległość nie jest ważna, dopóki nie będziesz chciał się spotkać; i komunikować się „na żywo” - to wcale nie to samo. Prawidłowe wyrażanie myśli to sztuka, ale osobiste spotkanie to nie tylko sztuka, to magia. Ale zrozumienie tego przychodzi później i najpierw jest – wirtualna miłość. A jeśli prawdziwe uczucie miłości inspiruje nas do okazywania troski i uwagi drugiej osobie, wówczas „miłość w Internecie” zamienia się w troskę i uwagę wobec bliskiej nam osoby (ukochanej). Możesz wymyślić co chcesz: charakter, wygląd... A on (ona) już jest: najmilszą, najłagodniejszą, najbardziej wrażliwą osobą na Ziemi. Tym, czego nie da się odjąć wirtualnej miłości, są przejawy „wsparcia”. Napisz: „Jak się czujesz, kochanie?” - to kwestia 1 minuty, to nie jest bieganie w nocy do apteki, robienie herbaty i trzymanie się za ręce…. Kiedy ogarnie Cię fala wirtualnej miłości i namiętności, zrozum najważniejszą rzecz: komunikacja na odległość sprawia, że ​​nie można się rozczarować. Bądź rozczarowany tą osobą. Zrozum, że ma on swoje cechy, maniery i nawyki, które mogą Ci się nie podobać w komunikacji osobistej. Dzieje się tak, jeśli ma to miejsce. A jeśli nie? A jeśli Twoja wirtualna „druga połówka” przestanie się Tobą interesować: czy „pozna” kogoś innego w Internecie, czy po odzyskaniu przytomności rozpocznie prawdziwą komunikację na żywo? I tutaj wirtualna miłość, wirtualne prezenty, wirtualne wsparcie (lista jest długa) zostaje zastąpiona jedyną prawdziwą rzeczą w tym wszystkim – cierpieniem i doświadczeniami. Miłość jest wirtualna, ale cierpienie jest najbardziej realne. I to cierpienie jest znowu nie rzeczywiste dla człowieka, ale według stworzonego obrazu. Oczywiście można sprzeciwić się: „Ale czy w życiu nie popełniamy błędów co do ludzi, nie sprzeczamy się, nie martwmy się?” Tak, ale uczymy się: empatyzować, współczuć, mówić „NIE” lub „TAK”, brać odpowiedzialność za słowa i czyny, dbać, bronić swojego punktu widzenia - uczymy się kochać. A jeśli poznałeś w Internecie, to bądź koniecznie się spotkajmy, porozmawiajmy, zostańmy przyjaciółmi! Prawdziwej, żywej komunikacji nigdy niczym nie zastąpisz! Zakładanie rodziny: na wędrówce czy na pikniku Nie ma szczęścia. I tak powinno być! Masz dość codzienności? Zatem życie jest szczęściem! Psycholog Nikulina Marina Aleksandrovnatetelefon: Telegram,

posts



87294594
69300150
101045330
69140905
110130207