I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Bardzo proste. Przecież słowem-kluczem jest tutaj MIŁOŚĆ. A to jest czasownik. A czasowniki, jak wiadomo, odpowiadają na pytanie „Co robić?” Oznacza to, że jest to ciągłe działanie, codzienna droga do miłości własnej. Miłość własna nie jest celem, nie jest rzeczą stałą, którą można osiągnąć. To proces, ścieżka. A proces ten nigdy się nie kończy. I ja, podobnie jak Ty, podążam tą drogą. Bardzo często miłość własna kojarzy się z masażem, kąpielą, peelingiem, namaszczeniem dłoni kremem. I wiele kobiet myślało, że tak, kochają siebie. A kiedy pytasz, czy kochasz siebie? Odpowiedź będzie brzmiała: Tak, oczywiście, chodzę na manicure, pedicure, kupuję sobie drogie kosmetyki. Więc jest kobieta, ona wykonuje szereg działań i wmawia sobie, że to jest miłość własna. Ale jak tylko pojawia się pytanie, czy wybrać coś dla siebie - ważne i cenne jest, aby wybrać swoje pragnienie lub sprawić komuś przyjemność, zasłużyć na miłość, wtedy często wybór zmierza w stronę drugiego. A to niestety sugeruje, że tak naprawdę jesteś daleki od połączenia ze sobą, czyli prawdziwej miłości własnej. Koncepcja miłości własnej jest często mylona z egoizmem, a egoizm wciąż polega na zaspokajaniu swoich pragnień za wszelką cenę jeśli uniemożliwia to komuś zaspokojenie własnych potrzeb. Osoby z zaburzeniami narcystycznymi są postrzegane przez innych jako osoby pewne siebie i ceniące siebie. Ale niestety jest to dalekie od przypadku. Wręcz przeciwnie, tacy ludzie nie kochają siebie i nie akceptują siebie, bardzo boją się zdemaskowania i odrzucenia. Dlatego budują jakiś idealny obraz, poprzez który starają się zdobyć brakującą miłość. Jak właściwie brzmi miłość własna? Miłość własna – zwracam uwagę na swoje potrzeby, swoje pragnienia, co się ze mną dzieje, akceptuję siebie. Miłość do siebie polega na tym, że znamy nie tylko nasze mocne strony, ale także swoje wady. Akceptujemy je. A znając je, nie odwracamy się od siebie. I to jest bardzo podobne do bezwarunkowej miłości rodziców do dziecka. Dziecko może być niegrzeczne, źle się zachowywać, a gdy ktoś je karci, matka nie odwraca się od dziecka, nadal je kocha. Tak to mniej więcej wygląda, tylko w odniesieniu do Ciebie. Nie ma znaczenia jaki jesteś i jak się zachowujesz – kochasz siebie i akceptujesz siebie takim, jakim jesteś – Wiem, kim jestem – akceptuję siebie taką, jaka jest. Prawdziwa miłość własna to coś, co nie zależy od ludzi wokół ciebie. To właśnie czujesz w sobie. Zapraszam Cię do kultywowania miłości własnej w grze indywidualnej lub grupowej „Przebudzenie Afrodyty” oraz w terapii osobistej. Na wizytę można umówić się telefonicznie lub poprzez wiadomość.

posts



90236104
74642627
50377514
55120474
98500663