Trwa praca w grupach. Przybyli nowi ludzie - zawsze jest radość! Szczególnie miło jest widzieć mężczyzn. Kobiety są w pracy psychologicznej zjawiskiem oczywistym. Mężczyźni tworzą w grupie szczególną dynamikę i atmosferę. Temat poszukiwania pierwiastka męskiego i żeńskiego w człowieku, jaki stosunek tych dwóch składników jest niezbędny do zbudowania szczęśliwego związku, pojawił się spontanicznie. Najpierw spojrzeliśmy w głąb siebie: kim jestem bardziej – mężczyzną czy kobietą? Każdy był zainteresowany tym procesem na różne sposoby. Niektórzy byli poważni, niektórzy byli zaskoczeni, niektórzy płakali ze śmiechu dokonując nowych odkryć na swój temat... Okazuje się, że jeśli kobieta ma w sobie więcej mężczyzny, to szuka w swoim partnerze brakującej wewnętrznej kobiety. I tak po prostu niepostrzeżenie zamienia swojego mężczyznę w „kobietę”. A jeśli mężczyzna jest bardziej męski, to szuka w partnerce swojej zaginionej „wewnętrznej kobiety”, czyli sam wychowuje kobietę-kobietę, która bez niego nie jest w stanie przetrwać. Bo kobieta, która jest tylko kobietą, nie wie, jak się zachować. W ten sposób powstają zależności. W samowystarczalnym związku każdy z partnerów dąży do harmonijnego sąsiedztwa tego, co męskie i żeńskie w sobie. Chaotyczny, ale bardzo ważny dla budowania długotrwałych relacji miłosnych. Ponadto, jeśli energie żeńskie i męskie zostaną pomieszane, mogą pojawić się trudności z posiadaniem dzieci, ponieważ jeśli kobieta jest bardziej „męska”, a mężczyzna jest bardziej „kobietą”, wówczas mylone są również hormony odpowiedzialne za poród.