I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

„Nieporozumienie nr 19: Dobry związek może istnieć tylko wtedy, gdy każdy z partnerów najbardziej pragnie się pogodzić i znaleźć ze sobą harmonię”. (Esther Hicks) Kobieta spotyka mężczyznę, w którym się zakochuje. Kobieta wkłada w związek całą siebie, ale związek zaczyna się pogarszać. A im więcej kobieta robi dla związku, tym gorzej się to dzieje. Czy tak może być? Przyjrzyjmy się dwóm koncepcjom – „Wewnętrzna esencja” i „Nasze źródło”. Nasza wewnętrzna istota jest tym, kim w zasadzie jesteśmy. Naszym źródłem jest wszystko, co tworzy jesteśmy szczęśliwi, radośni, daje nam inspirację, daje nam wewnętrzne światło (i to nie są ludzie). Jeśli na pierwszym miejscu postawimy naszą relację z partnerem, wówczas odłączymy się od naszego źródła. A im więcej inwestujemy w partnera, tym bardziej oczekujemy, że zauważy nasze poświęcenia, doceni nasze wysiłki, a w zamian będzie bardziej szanował i kochał. I całą swoją uwagę skupiamy na reakcjach partnera, bo teraz tylko ON jest naszym źródłem – źródłem radości i szczęścia. Ale każdy człowiek jest zwykłym człowiekiem. Gdzieś jestem w złym humorze, gdzieś powiedziałem coś bez zastanowienia. Na początku odbieramy to całkiem adekwatnie: „No cóż, nikomu się to nie zdarza…” Jednak bez otrzymania potrzebnej nam energii w postaci pochwał i wdzięczności za naszą pracę, nasze rezerwy energetyczne stopniowo się wyczerpują ... A my już zaczynamy domagać się tak potrzebnej nam energii... Relacje z partnerem zaczynają się znacznie pogarszać. Wyczerpani energią i zgorzkniali zaczynamy postrzegać naszego partnera jako złego potwora, ale wszystko mogło potoczyć się inaczej. Żadna osoba nie będzie dla nas źródłem. I nie chodzi tu o konkretnych ludzi. Ludzie nie mogą być Źródłami w swojej istocie. A jeśli zrozumiemy to wchodząc w związek, nasz związek odniesie znaczne korzyści. Co robić? Jak można być jeszcze szczęśliwym? Jeden z moich klientów szukał kobiety „estetycznie rozwiniętej” do związku. Nie taką, która dobrze gotuje i zawsze porządkuje, ale przede wszystkim estetyczną, czyli rozwiniętą estetycznie kobietę, która we wszystkim widzi piękno. A z taką kobietą można cieszyć się muzyką, jedzeniem, seksem, oglądać, a potem dyskutować o filmach itp. Kobieta estetycznie rozwinięta widzi piękno we wszystkim, nie tylko wtedy. Kiedy obok niej jest mężczyzna. Zawsze widzi to piękno. Zawsze cieszy się pięknem świata, co odbija się na jej wyglądzie - taka kobieta jest wewnętrznie harmonijna i szczęśliwa. Dlatego idealnie powinna skoncentrować się przede wszystkim na sobie i określić, co ją cieszy i inspiruje - książki, muzykę, malowanie, taniec, haftowanie itp. Wtedy zawsze będzie radosna i szczęśliwa. A mężczyzna o takiej energii będzie także spokojny i szczęśliwy. „Nigdy nie pomyślę, że jesteś odpowiedzialny za moje uczucia. Jestem w stanie dostroić się do harmonii z moim Źródłem i dlatego sam mogę stać się szczęśliwy.” Jeśli właśnie tego chcesz, to znalazłeś jedyną ścieżkę, która prowadzi do prawdziwej wolności i szczęścia, ale jeśli twoje szczęście zależy od pragnień , opinie i zachowania otaczających Cię osób, jesteś w pułapce, ponieważ na nic z tego nie masz kontroli. Estera Hicks

posts



102557169
1106972
16663885
37666164
60908767