I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

A teraz pierwszy miesiąc za nami, niektórzy już zaczęli odzyskiwać zmysły po wyjściu ze śpiączki alkoholowo-jelitowej, ale większość nadal intensyfikuje swoje uczty). Dzisiaj spacerowałem po centrum miasta, ludzi prawie nie było, ale atmosfera i tak była jakoś wyjątkowa. Dlaczego ludzie tak czekają na Nowy Rok? Długo się przygotowują, wykupują żywność, jakby za chwilę miał nastąpić całkowity brak, wydają ostatnie oszczędności, aż strach pomyśleć, co działo się w sklepach w przeddzień wakacji. Rozumiem jeszcze wcześniej, kiedy mandarynki i czekolada pojawiały się tylko na świątecznych stołach, ale teraz wszystkiego jest pod dostatkiem przez cały rok. Ale ludzie zbierają ogromne paczki, przygotowują dwadzieścia dań, a potem jedzą przez cały dzień, żeby jedzenie się nie zepsuło, a potem jęczą, jak to możliwe, że w święta przytyłam aż 3/5 kg . Zawsze chcesz odpowiedzieć, kto Cię tak zmusił do jedzenia?) Prowadząc zajęcia z pracy z zachowaniami żywieniowymi, zawsze wyjaśniam, co jest dla człowieka ważniejsze, powiedzmy Olivier, czy piękne, smukłe ciało. Że święto to tylko jedzenie? A może jeśli na stole nie będzie pięciu sałatek majonezowych, a powiedzmy zdrowego i pełnowartościowego jedzenia, to Nowy Rok przestanie być Nowym Rokiem? Dla mnie święto to przede wszystkim atmosfera, okazja do spędzenia czasu więcej czasu z bliskimi i znajdź czas dla siebie. Zatem przed nami jeszcze cały tydzień, a oto krótka lista rzeczy, które możesz robić: - spacery; - sport (jazda na łyżwach/łyżwach po kałużach, snowboard, a nawet sernik, ale też zabawa na świeżym powietrzu) ​​- spa, parki wodne; - koncerty, wystawy, muzea; - wycieczki do sąsiednich miast, jako opcja zwiedzanie świętych miejsc; - zakupy, dookoła są wyprzedaże, a w sklepach nie ma ludzi; - organizujemy konkurs bałwanków, - kupujemy bałwany, gramy w śnieżki, zejdź w dół; sugeruję kontynuowanie w komentarzach, podziel się naszymi własnymi możliwościami spędzenia czasu pożytecznie i bez zagrożenia dla swojej talii. Rozumiem, że każdy chce wakacji i relaksu, ale nie w jedzeniu, ale w jasne emocje, więc wyjdźmy zza stołów i idźmy do przodu, zanim brzuch przeważy nad plecami). Oprócz możliwości zdobycia nowych doświadczeń, będziesz miał dodatkowe bonusy w postaci dobrego zdrowia i braku zbędnych centymetrów. A więc aktywnych i wesołych wakacji dla wszystkich. Poniżej znajdują się linki do moich sieci społecznościowych, gdzie zawsze możesz je znaleźć przydatne i ciekawe informacje: https://vk.com/psiholog.zelinaINSTGR_LINK

posts



109645636
37262577
49473112
27960917
81800320