I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Lubię zdawać sobie sprawę, że moje postrzeganie czegoś lub kogoś zależy od mojego światopoglądu i postawy. Nie tylko ze zwykłego postrzegania „dobro/zło”, „tak czy nie”, nabytego w dzieciństwie, ale także ode mnie samego. Od tego, jak patrzę na rzeczy, wydarzenia i ludzi. Oznacza to, że może nie być nawet „zamrożonej” stagnacji myślenia opartego na przeszłych doświadczeniach. Nie chcę powiedzieć, że należy dążyć do stałości tu i teraz, patrzeć na wszystko i zawsze „jakby było nowe”; Po prostu lubię być elastyczny w swoim myśleniu, co pozwala mi bardziej kreatywnie dostosowywać się do nowych rzeczy. Oczywiście doświadczenie jest ważne – jest jak znaki na mapie (trzeba tylko pamiętać, że teren i okoliczności zawsze są zmienne), a dzięki zdobytemu doświadczeniu (nie tylko w dzieciństwie!) człowiek może być bardziej ostrożny lub ostrożny. Być może ważne jest, aby nie zamieniać swojej ostrożności w obsesję. W końcu często zdarza się, że paradygmat, który kiedyś działał skutecznie, traci swoją moc w nowych warunkach i okolicznościach. Oczywiście istnieją zasady - jak filary - są niewzruszone i mają istotne znaczenie dla człowieka. Na przykład: zasadą życiową jest nie tolerowanie zdrady; zasada ta może być powiązana z przeszłymi doświadczeniami i ma niezwykle duże znaczenie dla osoby; a kiedy wyraża się tę zasadę, ważne jest, aby było jasne, że jest ona niewzruszona. Ani joty. Osobiście uważam, że nie należy budować swojego życia i światopoglądu przywiązując tak dużą wagę do każdej z zasad. Jeśli zbudujesz mury zamiast zasad, otrzymasz bardzo potężną, silną, ale nie do ataku fortecę. Elastyczność zasad nadal zapewni większą zmienność i możliwość poszerzania horyzontów i doświadczenia. I chociaż wielu poczuje się nieswojo na taką myśl (jak można odrzucić zasady lub je zmienić? To jest słaba wola!) Nie ma nic złego w elastyczności myślenia. Ci, którzy boją się coś zmienić lub odmówić, powinni na to zwrócić uwagę – być może pozbawiają się czegoś ważniejszego i ciekawszego niż złudne poczucie spokoju wynikające z niedziałającej już, przestarzałej zasady. W końcu tak to wygląda np.: Jeśli na przykład osoba w poprzednim związku poświęciła swojemu partnerowi dużo czasu i uwagi i wyszło to pozytywnie (wyciągnięto doświadczenie, wzmocniono zasadę uwagi), to tę samą zasadę przy najlepszych intencjach można zastosować w ogóle nie współpracować z inną osobą. Lub nawet spowodować niezgodę w związku. W takim przypadku warto ponownie rozważyć swoją zasadę i powody - ale może to być trudne. A jeśli ktoś uparcie trzyma się tej zasady „poświęcania partnerowi dużo uwagi”, która już nie jest zbyt odpowiednia w tej sytuacji (wyjaśnia sobie, a może nawet partnerowi, jak ważna jest jego zasada i znaczenie, które ona wkłada) komuś, komu trudno jest znieść tak dużą uwagę (pod warunkiem, że relacja jest wzajemna), taka niezachwiana zasada spowoduje nieporozumienia i rozczarowanie. Oboje będą wściekli lub rozczarowani. Dla każdego znaczenie jest inne. Ale doskonale pasują do naszego myślenia, światopoglądu i postawy, gdy wszystkie te elementy charakteryzują się elastycznością i mobilnością. Jeśli dana osoba nadaje wszystkim swoim zasadom wysokie znaczenie, te same zasady mogą zwyciężyć nad nią samą. Znaczenia są potężnym narzędziem. Znaczenia w związkach; znaczenia w materii lub ideach; sensy życia Zasady wsparte znaczeniami mogą stać się wsparciem w życiu lub mogą stać się przeszkodami. Następnie spróbujmy rozważyć, w jaki sposób elastyczność znaczeń i zasad może zmienić paradygmaty i postawę człowieka wobec rzeczy pozornie niezmiennych..

posts



46621088
26747053
70349728
91198687
31775184