I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Od autora: Artykuł ukazał się w czasopiśmie Telenedelya tutaj - w wersji nieedytowanej. Nowy rok się zaczął. Dużo planowaliśmy, postanowiliśmy globalnie zmienić swoje życie i… Jesteśmy trochę leniwi! I pojawiają się myśli o tym, no cóż, te zmiany, jakoś żyliśmy wcześniej i dobrze. Lenistwo wydaje się być rodzajem potwora, który niespodziewanie atakuje i nie daje najmniejszych szans na realizację swoich planów. W tej sytuacji zostaje zdjęta odpowiedzialność za własne niespełnienie. Lenistwo może przybierać także dość niebezpieczne formy. Na przykład osoba nie przyznaje się, że jest leniwa, ale nagle zachoruje - na przeziębienie lub coś innego. I są wymówki na temat tego, co bym zrobił, ale teraz jestem chory. Bardzo nieprzyjemna sytuacja i jak się z niej wydostać? Przyjrzyjmy się bliżej, czym jest lenistwo i jak z nim żyć? Wydaje mi się, że bardzo często używamy lenistwa jako maski, którą zakładamy na nasze uczucia. Uwaga, bardzo wygodna maseczka! Jak to się stało? Zacznę od daleka. Każdy człowiek ma potrzeby dotyczące świata. Można je oznaczyć wyrażeniem „chcę”. Potrzeby są różne. I niekoniecznie chodzi o to, że chcesz coś ze świata zabrać. Na przykład miłość, troska, rozrywka. Trzeba dać coś światu od siebie. To kreatywność, miłość i wiele więcej. A wszystko to jest „chcę”. Na tym etapie nie ma już miejsca na lenistwo – większość z nas potrafi marzyć, chcieć i snuć plany na przyszłość. Ale to tylko pierwszy krok. Po nim następuje kolejny – „jak to zrealizuję?”, tj. otrzymać oznacza dać to, czego chcę. Na przykład, jeśli zdecydujesz: „Chcę się pobrać”, musisz zrozumieć, w jaki sposób osiągniesz ten cel, co będziesz robić, gdzie się spotkać, z kim itp. I na tym etapie strach cokolwiek zmieniać. Maniacy są wszędzie i życie w pojedynkę nie wydaje się już takie nieatrakcyjne. Boimy się, ale nie zdajemy sobie z tego sprawy i mówimy, że jesteśmy leniwi. Kiedy nadchodzi kolejny etap – „Akcja”, do mety dochodzą tylko nieliczni. Bo na tym etapie niezbędny jest bezpośredni kontakt ze światem. I to jest albo wyjątkowo przerażające, albo podlega głębokiemu wewnętrznemu zakazowi. I znowu lenistwo przychodzi na ratunek. Przecież bardzo trudno jest przyznać się do tego, że boję się odrzucenia lub czegoś innego. O wiele łatwiej jest leniwie machać ręką i leniwie powiedzieć: „los znajdzie to na kuchence”. Mój przyjaciel kiedyś wypowiedział na ten temat genialne zdanie: „Nasze lenistwo nazywamy przeznaczeniem”. Rzeczywiście, jest to kolejna maska ​​​​naszego lenistwa. Możesz po prostu wzdychać nad niespełnionym i powiedzieć: „To los!” To wszystko! Brak odpowiedzialności! Uroda! Ale w chwili swojego triumfu spójrz w przeszłość. Gdzie usiadłeś i sformułowałeś to, czego nadal chcesz. Spójrz na radość na twarzy, pełną oczekiwania na przyszłe szczęście. Czy będziesz w stanie powiedzieć sobie „nie los!, nawet nie marz!”? Trudny? No, teraz to powiedziałeś! To jest smutne. Wszystko, co napisano powyżej, dotyczy wad lenistwa. I o jego zaletach. Nie zauważyłem? Dlaczego! Przecież dużymi zaletami, jakie daje, jest brak odczuwania strachu, niepodejmowanie ryzyka, unikanie sytuacji nieprzyjemnych dla naszej dumy itp. Pomyśl i wybierz sam, jak mówią. Nadal decyduję się podejmować ryzyko i żyć tak, jak chcę. I wspieram to wraz z moimi Klientami. Bo widzę w tym mnóstwo przyjemności. Przejdźmy teraz do drugiej części baletu Marlezon. Lenistwo to nie tylko maska. Kiedy jest to prawdziwe, nazywa się to „Nie chcę”. Mamy jeszcze inną grupę potrzeb, którą można nazwać „nie chcę”. Dzieje się tak wtedy, gdy człowiek nie chce czegoś zabrać światu i/lub coś mu dać. Dlaczego nie chce? Ponieważ może to być dla niego szkodliwe lub nie do zniesienia. Na przykład bardzo zapracowana osoba nie może już podjąć innej pracy. Lub jeśli miałeś bardzo pracowity i trudny rok, to kiedy przyjedziesz na wakacje, będziesz zbyt leniwy, aby „aktywnie” odpocząć. Lenistwo zasugeruje możliwość po prostu leżenia na plaży lub czegoś innego. W wolny dzień możesz po prostu chcieć się przespać, zamiast iść do teatru.

posts



34515502
40886835
42121474
26090101
35898565