I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Wydaje mi się, że każda mama spotkała się z podobnymi słowami. Wystarczająco dużo napisano na ten temat. W Internecie (i to właśnie tam większość matek jako pierwsza znajdzie odpowiedzi) można znaleźć wiele informacji na temat bajkowo-terapeutycznej terapii, arteterapii, prawidłowego reżimu i rytuałów, kontaktu fizycznego i rozmów z dzieckiem o jego lękach. Ale z jakiegoś powodu niewiele jest o tym, co uważam za najważniejsze. Głównym powodem strachu przed ciemnością, potworami, duchami, kobietami jest utrata poczucia bezpieczeństwa i kontroli. Oznacza to, że naszym głównym zadaniem jest pomoc dziecku w odnalezieniu tego, co zginęło. Wiadomo, że nie będzie to w pełni możliwe. Nie możesz już znaleźć tego poczucia bezpieczeństwa, jak w brzuchu mamy lub w pobliżu jej piersi. Ale zapewnienie mu poczucia bezpieczeństwa w warunkach, jakie stwarza świat, jest moim zdaniem zadaniem naszej matki i ojca. Przez jakiś czas oczywiście będziemy musieli służyć jako tarcza chroniąca dziecko przed lękami. Ale to jeszcze nie czas, żeby się ożenił, prawda? Warto tutaj pamiętać o przysłowiu: „Jeśli chcesz nakarmić głodnego, daj mu wędkę (naucz go łowić ryby)”. Razem z dzieckiem wymyślcie coś, co pomoże mu się zabezpieczyć. Po 3 latach dziecko już doskonale zdaje sobie sprawę, że mama nie może być przy nim cały czas. Potrzebuje mechanizmu obronnego, z którego będzie mógł korzystać samodzielnie. Najważniejsze jest to, że postrzega broń jako skuteczną metodę obrony. Porozmawiaj z dzieckiem. Dla niektórych odpowiedni amulet-zabawka, dla innych potrzebna jest prawdziwa broń - miecz lub pistolet, a dla innych odpowiednia będzie modlitwa lub amulet. A może będzie to okazja do dotarcia do włącznika światła nocnego. Najważniejsze, żeby dziecko miało poczucie siły, jaką daje mu broń. Pomoc dziecku w odczuciu własnej zdolności do bycia silnym, zdolnym, obrońcą (przede wszystkim dla siebie) – to jest cel, który widzę w tym. praca ze strachem. Oczywiste jest, że nie może to nastąpić w ciągu jednego lub dwóch dni. Ścieżka może być dość długa, pełna sukcesów i porażek. Musisz być na to przygotowany. Stopniowo dziecko dojdzie do wniosku, że może nie tylko być silnym, ale także stworzyć narzędzia siły. A kiedy zdasz sobie sprawę, że możesz nie tylko wykorzystać, ale także stworzyć źródło mocy, morze staje się po kolana. Umiejętność ta rozwinie się w wewnętrzną pewność siebie i przekonanie, że nawet najtrudniejsze zadanie da się rozwiązać. Zastrzegam, że osiąganie rezultatów tylko w jeden wybrany sposób jest zadaniem w sferze niemożliwych. Jak w każdym biznesie, warto zastanowić się nad zestawem działań, które pomogą Ci osiągnąć zwycięstwo. Cierpliwość i miłość również ci pomogą..

posts



105429789
40237109
83076124
25098270
33216779