I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Odkrywcze ubrania, jasne kosmetyki, wyzywające fryzury, ostre perfumy to znaki naszych czasów. To rzadka kobieta, która pozwoli sobie wyjść z domu bez „wojennej” farby, bez zadławienia się i bez kręcenia się przed lustrem. Tymczasem wszystkie te działania często podejmowane są nieświadomie, bezcelowo, w dodatku często szkodząc świadomym celom człowieka. Gonią za pięknem, ale jednocześnie nie zdają sobie sprawy, czym piękno jest. Gonią za modą, nie rozumiejąc, czym jest moda. Gonią za atrakcyjnością – nie zadając sobie trudu zastanowienia się, kogo dokładnie przyciągną i na jak długo! Zastrzegam, że mężczyźni są nie mniej podatni na wszelkiego rodzaju stereotypy i klisze, tyle że teraz chcę napisać o kobietach. Główne nieporozumienie. Im jestem bystrzejszy, tym większe mam szanse na spotkanie prawdziwego mężczyzny. Ale w praktyce? W wyniku takich działań możesz spotkać bardzo „głodnego” człowieka, co jest raczej oznaką jego kłopotów. Prawdziwi mężczyźni nigdy nie są „głodni”. Co więcej, wraz z wiekiem ten aksjomat staje się coraz ważniejszy. Jeśli wśród 20-latków można jeszcze znaleźć choć jednego mężczyznę godnego tego tytułu, to wśród 35-latków samotny mężczyzna jest oznaką poważnych problemów psychicznych. Wróćmy jednak do tezy: „im jaśniej, tym mniejsze szanse”. Dlaczego? Rozwiążmy to. Dlatego wiele kobiet urzekają mity związane z pięknem i atrakcyjnością. Jakie są te mity? Mit jeden. Im więcej perfum, tym lepiej. Ostre perfumy, kobiety często dosłownie wylewają na siebie perfumy. Co więcej, jeśli wcześniejsze perfumy były czasem oznaką statusu społecznego. Bogaci używali drogich, biedni tanich. Ale teraz tak nie jest. Perfumy i wody toaletowe premium sprzedają się jak świeże bułeczki i są kupowane przez wszystkie warstwy społeczne. Takie perfumy z reguły mają dość mocny aromat, ale kobiety nie zwracają na to uwagi i nalewają je na siebie zgodnie z zasadą, kto ma dość wyobraźni. Ale z reguły jest dość obfity. Jaki jest wynik? Kobieta idzie ulicą, a wokół niej unosi się chmura zapachu perfum w promieniu od 1 do 4 metrów. Ona nie tylko spaceruje ulicą, ona głośno się deklaruje! Oto jestem, atrakcyjna, ładnie pachnąca - lubisz ten zapach! Mężczyźni powinni po prostu płakać z zachwytu, gdy poczują zapach perfum. Jednak mężczyźni nie reagują, tylko kozy zwracają uwagę. Dlaczego? Pomyślmy razem. Jeśli jestem głodny i chcę jeść, co jest dla mnie najważniejsze? Znajdź jakieś jedzenie, o ile się nie zatrujesz, to znaczy potrzebuję dostępności, prawda? Jeśli doświadczę „głodu seksualnego”, co będzie dla mnie najważniejsze w kobiecie? Oczywiście nadal ta sama dostępność. Co wiele osób demonstruje, używając perfum w niezmierzonych ilościach. Ponadto w miłości, podobnie jak w grze w karty, na początku gry nie można rozkładać atutów. Mężczyzn pociąga tajemnica, chcą się dowiedzieć, poznać kobietę. A jeśli ona pachnie pachnąco w odległości 4 metrów, to po co miałby zbliżać się do niej na intymną odległość? Zabrali więc jedną z przyjemności - zapach. Erich Fromm, wielki psycholog i teoretyk miłości, powiedział, że miłość to wiedza. Im bardziej poznajemy daną osobę, tym bardziej ją kochamy. Ale jeśli nie mamy już nic więcej do nauczenia się, miłość przeminie. Dotyczy to nie tylko charakteru, ale także wyglądu, zapachu i wrażeń dotykowych. Zabierając coś z tego, w tym przypadku zapach jako symbol intymności, tracimy część relacji. Tak więc, drogie kobiety, jeśli używasz perfum, upewnij się, że czujesz je nie bliżej niż 40 centymetrów od siebie! Niech podejdą bliżej!

posts



73622600
84615404
22395672
104084047
49933365