I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Złe relacje, czym są? „Dlaczego twoja sprawa jest taka nędzna? Nie ma kto tego zastąpić?”… Poszarpana osłona na kierownicy… Kropka… I jeszcze wycieraczka na szybie wytarta do plastiku, połamany zderzak… Straszne, ciemno tam , nie wiadomo co nas czeka, no cóż, na pewno będzie zimno, ponuro, będzie gorzko, będzie bolało, każda nowa myśl jest jak nowy gwóźdź w rozdartym sercu... „Wystrzępiona osłona na kierownicy ” - To jest punkt, przecierpiany cierpieniem, w końcu wybijający się na światło... Uff, łatwiej się oddycha. Poczuła się tak, jakby zdjęto jej ciężar z szyi, wyprostowała się, poruszyła ramionami, poruszyła głową w różnych kierunkach – wydawało mi się, że nie umarła, widzę, słyszę. I nawet na razie tak nie jest bardzo boli, ale szczypie trochę gdzieś w okolicy splotu słonecznego, trochę w lewo, ale to prawdopodobnie od długiego czasu napięcia. I to nawet nie jest byle co. Jakiś zapomniany stan, coś nowego, a głowa jeszcze dobra, myśli nie pożerają serca i duszy, nie malują strasznych, dramatycznych obrazów morderczej samotności, scen zdrady. Nie wydaje się, żeby było ciemno, zwłaszcza, że ​​nie jest zimno. Będziemy żyć...Cel w związku, odważny, nieskończony...Jeden.To jest fajne! To jest zwycięstwo! Nad bólem, beznadzieją, pożeraniem całej duszy, nad samotnością, kiedy nie ma ludzi, a Ciebie NIE ma, tam w środku, w ciele... Nie, oczywiście, że możesz popaść w depresję, w rolę ofiary , do porzucenia, sam, wózek z przyczepką, jeśli są dzieci, „nikt nie potrzebuje” i mnóstwo najróżniejszych drobiazgów A jeśli to prawda, to odpowiednio, ze strachem, ale za plecami, a nie przed Ty. Nie będę wdawać się w szczegóły (to tutaj: Strach przed samotnością nigdzie nie znika, po prostu stoi za Twoimi plecami i wspiera Cię w podejmowaniu reaktywnych, nieprzemyślanych, nieświadomych decyzji w związkach, w pracy i w całym życiu Kiedy należy umieścić ten bardzo tłusty punkt? Kiedy nadejdzie czas? Kiedy pojawia się toksyczność, a raczej w ogóle się nie pojawia. Ponieważ w związku pojawia się dość szybko, ale bardzo się starasz nie zauważyć tej toksyczności. ukryj to pod hasłem „jesteśmy inni, dopiero zaczynamy się do siebie przyzwyczajać”, „mamy kryzys od miesiąca, ale albo minęły już trzy lata”, nie odgrywa tak naprawdę żadnej roli, albo „jego matka dmucha na mnie do ucha”, „Źle wyraziłam swoje potrzeby”. Interpretacji jest wiele, ale istota jest ta sama: nie chcesz widzieć prawdy, nie chcesz jej szczerze. , nie chcesz tego bez złudzeń. Ale... To jest jak gangrena: im dłużej zwlekasz, tym większa jest infekcja, tym bardziej jesteś zniszczony bezpośrednio po amputacji... Czym one są? w których jesteś do bani - tych, w których się obezwładniasz - tych, w których wpychasz głębiej swoje niezadowolenie, znosisz chamstwo, agresję, złość z jego strony - tych, w których porównujesz się z innymi i wyraźnie przegrywasz - tych, w których jesteś stale kontrolowany - ci, którzy prowadzą z tobą „intymne rozmowy”, których celem jest poznanie własnego statusu, chociaż kiedy wchodzisz w długotrwały związek, wzajemne statusy, ale przynajmniej logika jest jasna. Jak to osiągnąć jesteś w to zamieszany? Po prostu się spotkałeś, ty i on. Pieprz Twoich marzeń jest brutalny, majestatyczny, inteligentny, nieśmiały, nieśmiały, ale nie ma znaczenia co. Najważniejsze, że go lubiłeś, a on lubił ciebie. Kilka razy byliśmy na randce. Już jesteś w tym po uszy zakochany, aż do „tego samego dnia”. Umówiliśmy się na następną randkę. Ale nie mógł. Powód w zasadzie nie jest ważny - pękła rura mojej mamy, zaproszono przyjaciół do klubu, zepsuł się samochód. Liczy się tylko Twoja reakcja na to. A ty, zamiast: „No cóż, nie mogłem, nie mogłem”. I dla siebie (no cóż, wieczór jest wolny). Musisz pokazać coś ładnego. I dlaczego? Najprawdopodobniej samoocena jest poniżej normy, a także obawa, że ​​już nie przyjdzie, nie napisze, nie zaprosi na randkę, a może po prostu nie ma nic do roboty i chęć ucierpi , potrzeba jest właśnie tam, mama tak żyła, babcia I oto jesteś: „Kochanie, co się stało? Może potrzebujesz pomocy? Nie ma sprawy, wszystko rozumiem. Może pójdę z tobą.” To zadziałało dla niego: „Wow. To dla niej normalne.” Dzięki niej możesz to zrobić - kłamać, oszukiwać, oszukiwać. I właśnie w tym momencie jego przełącznik przełącza się na pozycję „Ona nie jest ważna, nie jest wartościowa”. Niech będzie jak...

posts



15447425
92786234
106182459
46862091
11561002