I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Latem tego roku na konsultację zgłosiła się do mnie dziewczyna o imieniu Valeria (imię zmienione). Współpracowaliśmy już z nią wcześniej i rozwiązaliśmy kwestię urazy do mojej matki (chcę wybaczyć mojej matce). Valeria podzieliła się tym, że uraza zniknęła, a jej dusza poczuła się znacznie lepiej. Tym razem Valeria chciała pracować z prośbą finansową. Powiedziała, że ​​nie może już liczyć na mężczyzn, bo spotkała w swoim życiu niepewnych partnerów: „Teraz zdecydowałam, że mężczyźni pozostaną mężczyznami, bo nie ma pieniędzy, nie ma na kim polegać. Musimy zadbać o swoje sprawy finansowe. Mam dość liczenia groszy – wystarczy, za mało, mam pewien pułap finansowy, a jeśli mam dodatkowe pieniądze, to od razu idą w błoto. Albo, na przykład, jeśli ktoś da mi pieniądze przekraczające moje zarobki, na pewno je stracę”. Za pomocą specjalnej techniki zmierzyliśmy pułap finansowy. Okazało się, że jest bardzo niski. Valeria miała przeczucie, że działo się to już od jej poprzedniego życia. W trakcie diagnozowania uczuć wobec pieniędzy odkryliśmy, że Valeria miała jakiś zakaz finansowy. Sama nie potrafiła odczuć, jaka była jej reakcja w związku z dużymi pieniędzmi. Zrobiliśmy to: wymieniłem możliwe przyczyny, a ona powiedziała, co czuje. Ze wszystkiego, co wymieniłam, odpowiedziała: „Pieniądze są niebezpieczne”; „Dostaję pieniądze bez pieniędzy”; bogaci – zgarniają i nic nie robią”; „dużo pieniędzy to pobłażanie, a pobłażanie jest złe”; „nie wiem, co zrobić z dużą ilością pieniędzy (bo nigdy ich nie miałem)” ; „kiedy pojawiają się pieniądze, pojawia się poczucie zamętu i zamętu”. Konkluzja: „Nie potrzebuję pieniędzy”. Po diagnozie zdecydowaliśmy się na prośbę o przejście do poprzedniego życia. Zaczęło brzmieć tak: „Zobacz pierwszą sytuację, w której pojawiło się poczucie, że pieniądze nie są potrzebne”. Valeria zobaczyła: „Rosja, 1842. Jestem czarownicą. Siedzę na ulicy wyłożonej kamieniami. Mam na sobie długą brązową spódnicę. Nazywam się Sonya. Nie potrzebuję pieniędzy, chcę uprawiać magię. To jest to, co lubię robić: zadzierać z ludźmi i mścić się. A wcześniej pomagałem zwykłym ludziom. Nosili rzeczy za moją pracę, bo nie mieli pieniędzy. Byłem biedny, ale miałem magiczne moce”. Jak się okazało, nie była to pierwsza sytuacja, w której pojawiło się poczucie, że pieniądze nie są potrzebne. I przenieśliśmy się do wcześniejszego wcielenia. Po przejściu Valeria zobaczyła: „1712, Węgry. Jestem w luksusowej rezydencji na przyjęciu. Dużo gości. Mężczyźni ubrani są w peruki, pończochy, kokardy i białe buty. Nazywałem się Arnold. Pochodzę z bogatej rodziny i dorastałam w luksusie. Czuję, że niczego nie potrzebuję – mam wszystko. Ponieważ byłem arystokratą, przyzwyczaiłem się do tego, że zawsze są pieniądze. Chciałem poprosić Valerię, aby doprowadziła do sytuacji, w której panowało poczucie, że pieniądze nie są potrzebne. Powiedziała jednak, że Arnold odczuwał inne uczucia i kontynuowała: „Jestem zraniony. Jestem miłą i porządną osobą, ale ode mnie każdemu potrzebne są tylko pieniądze. Każdy chce chodzić na moje przyjęcia, przebywać w moim domu, jeść i wychodzić na mój koszt. Jestem wykorzystywany. Tak naprawdę nie są mną zainteresowani. Nie mam ukochanej kobiety, nie mam przyjaciół. Potrzebuję mnie tylko ze względu na pieniądze i zasoby”. Po tym stało się dla nas jasne, skąd wzięła się niechęć Valerii do pieniędzy. Sprawdziliśmy, czy uraz psychiczny miał miejsce w poprzednim życiu. Kontrola wykazała, że ​​nie był on we właściwym miejscu i kontynuowaliśmy poszukiwania pierwszej sytuacji, w której się pojawił. Po przejściu Valeria zobaczyła: „Anglię XVII wieku. Jestem właścicielem dużego banku. Ten bank to mój pomysł, moja duma.” Valeria szczegółowo opisała sam bank i jego wystrój – było bardzo luksusowo. Dotarliśmy do momentu, w którym wszystko było w porządku. Potem postanowiliśmy przejść do sytuacji, w której pieniądze nie były już potrzebne. Valeria widziała: „Zabito całą rodzinę tego bankiera – jego żonę i dzieci. Nie mógł ich odkupić. On sam był zły, chciwy i nieuczciwy. Oszukał wielu zwykłych ludzi i dorobił się ogromnej fortuny, za co przyszła zemsta.” Wprowadziliśmy się w sytuację morderstwa:

posts



8011962
46704279
98575406
106775352
108204639