I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Praca psychologa: Ciekawa i przydatna 914 Dzień dobry, Drodzy Przyjaciele! A Wy i ja nadal studiujemy pracę terapeuty, nadal badamy jej różne cechy, kontynuujemy dzielimy się naszym doświadczeniem i wiedzą zdobytą podczas praktyki. Zwracam uwagę na dziewięćset czternasty artykuł z tej serii, w którym opowiem historię tego, jak mój poprzedni specjalista (czwarty z rzędu) komunikował się z tymi specjalistami, którzy rozpoczęli ze mną dalszą współpracę. Tę historię można potraktować jako ilustrację tematu rozmowy telefonicznej nowego psychologa klienta z jego byłym terapeutą. Od razu zastrzegam, że w tej całej historii mogę czegoś nie wiedzieć i nie do końca rozumieć, bo sam jestem w tym klient. Kilka zdań o mnie. Opowiadałem już kiedyś o kliencie w moich artykułach. Powtarzam, że kilku specjalistów walczyło ze mną bezskutecznie. Na początku było ich trzech. Oczywiście miałem je po kolei, a nie równolegle. Pracując z każdym z nich, oczywiście, osiągnięto pewne zdecydowane sukcesy, ale nie wydarzyło się coś ważnego. Zawsze wydawało mi się wtedy, że czegoś nie rozumiem, że życie mogłoby być jakoś inne, ale nie rozumiałem, co to jest i nie umiałem też tego opisać słowami: tak jak teraz rozumiem, nie rozumiałem mieć wystarczające zakwaterowanie i pewne doświadczenie. Mój czwarty psycholog, który jest dość dużym i znanym specjalistą w naszym kraju, w ogóle, zanim zaczął u mnie terapię, o ile wiem z jego słów, konsultował się z kolegami, nie mniej doświadczonymi i nie mniej doświadczonymi. sławny, o tym, że mi się to „przytrafia” i co można zrobić, żeby mi pomóc. Mówił o mnie (mnie) jako o kliencie „kolekcjonerskim”, czyli postrzegał mój przypadek jako rzadki, a zajęcie się nim każdy psycholog uznałby za zaszczyt. Czy mógłby ozdabiać? Nie wiem. Nie rozumiem, po co mu to było potrzebne. Przed tym psychologiem inni psychologowie, drugi i trzeci, odmówili mi, twierdząc, że nie wiedzą już, co i jak mi pomóc. O tym też już pisałam, żeby ten artykuł nie odbiegał zbytnio od tematu „ciekawe i przydatne” w pracy terapeuty, napiszę, że jeśli nie rozumiemy, jak dalej pracować. z klientem, ważne jest, aby udać się na superwizję i wszystko przemyśleć. Samo odrzucanie takich klientów nie jest profesjonalne. A czy nie byłoby ciekawie zrozumieć złożony przypadek, rozwijać się jak profesjonalista? Rozważmy, że dzisiejszy artykuł jest wprowadzeniem do mojej historii jako klienta. Czy Ty też chcesz się czymś podzielić? Napiszcie poniżej w komentarzach! Dla każdego będzie ważne i ciekawe nauczenie się czegoś przydatnego w swojej pracy lub po prostu dla siebie! Dziękujemy za uwagę! Kolejny, dziewięćsetny artykuł z serii ukaże się wkrótce, jutro lub pojutrze! Zapisz się na konsultację: + 7 - 9 6 5 - 3 1 7 - 5 6 - 1 2 Jeśli materiał Ci się spodobał, kliknij „Podziękuj” Aby nie przegapić niczego ciekawego, subskrybuj moje publikacje I prosimy o udostępnienie materiału w sieciach społecznościowych! :)

posts



92369759
64203073
55616060
52304860
51299368