I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Myśli mogą być ważne lub nieważne. Ale dla naszego własnego dobra zwracamy na nie uwagę tylko wtedy, gdy są przydatne. Jeśli wydaje nam się, że nie możemy wybierać naszych myśli, a raczej one wybierają nas, oznacza to jedno – zespalamy się z nimi. Umysł „słyszy” odtwarzaną myśl w formie słów i od razu w nią wierzy. Dlatego też, aby móc dokonać wyboru, musimy przede wszystkim zachować „dystans społeczny” wobec tej myśli: ) Czyli podziel się z tym i trochę odsuń się od tego. Sposobów na to jest wiele, ale tutaj opowiem Ci o moim ulubionym. Najpierw więc starannie wyłapujemy z naszych głów wszystkie oklepane, powtarzające się nieprzyjemne myśli. Lepiej będzie, jeśli weźmiemy kartkę papieru lub telefon i dokładnie je zapiszemy. Kolumna prosta, jedna pod drugą. Na przykład: Nieprzyjemna myśl (fuzja) Nigdy nie będę szczęśliwy, nie kończę tego, co zacząłem, jestem dziecinny, mam pecha. A potem przepiszemy je od nowa. Ale tym razem przed każdą wypowiedzią zrobimy małą notatkę: „Mam myśl, że...” To znaczy: mam myśl, że nigdy nie będę szczęśliwy, mam myśl, że nie kończę co zacząłem do końca, mam wrażenie, że jestem dziecinny. Mam wrażenie, że mi się nie udało. Używanie tego wyrażenia pomaga śledzić proces myślenia. Zmniejsza się prawdopodobieństwo dosłownego postrzegania myśli. Pytasz, co z nimi dalej zrobić? Przecież jeśli już zrozumiemy, że to nie są nakazy, żeby tak żyć i tak się czuć, a jedynie słowa, które utkwiły nam w głowie, to i tak są one nieprzyjemne! I nic nie rób. Niech żyją Negatywne myśli są hołdem i wyborem ewolucji. Tak działa nasza natura – negatywne myśli darzy się szczególnym szacunkiem. Ponieważ dla niego, naszego ciała, aby się zachować, skuteczniej było przetrwać, niż być w dobrym nastroju. I dlatego skuteczniejsze było zachowanie niepokoju i czujności. Dzięki temu nie przegapisz szelestu węża w krzakach i zdążysz uciec przed drapieżnikiem. W tym momencie bardziej przydatne było zareagowanie w ten sposób. A ewolucja zachowała w nas tę zdolność w obfitości. Na wszelki wypadek, jako przydatny lifehack. Dzisiaj, kiedy warunki środowiskowe nieco się zmieniły, a tygrysy i węże nie wpełzają już do naszych przestrzeni ze wszystkich szczelin (no cóż, w większości), bardziej przydatne jest zareagowanie inaczej mechanizmy ewolucyjne są odbudowywane, najprawdopodobniej jest to bezużyteczne - rozwinęły się i były utwierdzone w strachu i przerażeniu przez dobre 200 tysięcy lat. I zaczęliśmy żyć mniej więcej chronieni przed zewnętrznymi niebezpiecznymi czynnikami środowiskowymi zaledwie przez kilkanaście stuleci. Dla sił napędowych ewolucji jest to rodzaj mikroskopijnej mierzei, niegodnej jeszcze ich uwagi, ale w skali życia ludzkiego. ta pluć jest rzeczywiście dość zauważalna :) Dlatego naszym zadaniem jest przejście w tryb ręczny, aby w miarę możliwości zarządzać życiem. I wybierz coś przydatnego dla siebie tu i teraz:)

posts



73313398
61567977
12698703
6777297
76286091