I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

/historia klienta, wszystkie imiona zostały zmienione, wszystkie zbiegi okoliczności są przypadkowe/Natasza zawsze przychodzi do psychologa na czas. Na zajęciach opowiadała już o swoim dzieciństwie i rodzinie. O tym, jak dorastałem z moją mamą. Mieszkaliśmy razem. Jak matka nauczyła Nataszę niezależności. Niezależność sprawiała, że ​​gdy Natasza chciała być z mamą, coś jej powiedzieć, podzielić się, porozmawiać, musiała nie biec do matki, ale znaleźć coś, czego jeszcze nie zrobiła. Posprzątać. Albo przeczytaj książkę. Lub naucz się nowego akapitu w podręczniku. Musiała „być zajęta, bo tak robią prawdziwi niezależni ludzie”. Matka Nataszy była zupełnie zwyczajną matką. Nieźle, niezbyt dobrze, bardzo zajęty, samotny i nie bardzo wiedzący, jak wychować córkę. Nie wiedząc, jak podnieść. Nikt jej nie powiedział, jak to zrobić. I radziła sobie sama najlepiej, jak potrafiła. Teraz Natasza ma trzydzieści lat i postanowiła udać się do psychologa, aby dowiedzieć się, dlaczego to, do czego była przyzwyczajona, nie przynosiło jej pożądanych rezultatów, radości i szczęścia. I co należy zrobić, aby rezultaty były takie, jakich ona sama chce. Po pierwsze, bardzo chciała mieć w życiu szczęśliwe relacje. Dziś pokazuje mi listę sześciu punktów: - Prosiłeś mnie, abym pomyślała o tym, co robię, gdy czuję się samotna, napisałam listę, żeby nie zapomnieć. Wiele z tego, co znajduje się na liście, jest dość zaskakujących. To zaskakujące, że tak jest… Pierwsza pozycja na liście brzmi: „Kiedy czuję się samotna, próbuję jeść”. Natasza dość długo zastanawiała się, co i kiedy je. Przeszłam przez kilku dietetyków i teraz po prostu ograniczam się w jedzeniu. Świadomie ogranicza. Czasami się psuje. Teraz wydaje się, że zrobiliśmy kolejny mały krok w stronę rozwiązania tego problemu. Na liście jest napisane: „w tej chwili staram się jeść słodycze, najlepiej dużo, dużo, dobrze, jeśli wcześniej długo wytrzymywałam bez słodyczy i słodyczy. teraz mogę sobie na to pozwolić. W tej chwili czasami nawet nie zauważam, ile zjadłem. Punkt drugi: „Kiedy czuję się samotny, zawsze robię wiele rzeczy i bardzo mi to pomaga Mam czas do zrobienia? „Więc są trzy punkty – obejrzyj film, kup sobie coś przydatnego, ale zawsze pięknego, śpij”. Natasza wzdycha i podnosi wzrok znad listy. „Długo zmagałam się z tym punktem. Poczułam, że jest w tym coś więcej niż to, co zostało napisane, ale nie potrafiłam tego wyrazić słowami, a wczoraj oglądałam film i jedna z postaci wprost powiedziała to słowami. Nie mówił o samotności, ale nagle zdałem sobie sprawę: „To jest to, czego szukam!”. Natychmiast wyłączyłem film i pobiegłem nagrywać. Teraz mogę to czytać ze spokojem, ale na początku, kiedy to pisałam, nie wierzyłam. Odłożony. Przeczytałem to później ponownie. To tak, jakby to na pewno chodziło o mnie, ale… ale, jakby nie można tak pisać, czy coś… Cały dzień chodziłem zdezorientowany, kręciło mi się w głowie. Teraz jest tak, jakby wstyd było to czytać, jest ciężko... Chwilę milczę, czekam. Natasza siedzi zamyślona, ​​po czym wzdycha i czyta: „Kiedy czuję się samotna, najczęściej złoszczę się i obrażam bardzo, bardzo długo i to bardzo na innych ludzi, na wszystkich ludzi, wszystkich, wszystkich, wszystkich… To wszystko fabuła." Kawałek z sesji. Morału nie będzie. Historia jest stara, klient jest szczęśliwie żonaty i wychowuje dwóch synów. Niedawno przyszłam na spotkanie, żeby porozmawiać o wychowaniu najmłodszego dziecka. Na spotkaniu przypomnieliśmy sobie tę listę i rozmawialiśmy o zupełnie innych ciepłych i przytulnych opcjach, co możesz zrobić, jeśli czujesz się samotny. Teraz jest to dla niej łatwe.

posts



103261770
28895560
15763590
99155442
44202392