I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Od autora: Klienci z atakami paniki zaskakują mnie subtelną organizacją umysłu. Czują życie dosłownie przez skórę. Całe ciało jest dostrojone do percepcji i dlatego wysyła swoje komunikaty w ten sposób. W czasach Freuda i przez około 50 lat po nim głównym problemem, z jakim ludzie zgłaszali się na terapię, było zaburzenie narcystyczne. Główne pytanie egzystencjalne brzmi: jak pokazać swoją indywidualność, zachowując jednocześnie poczucie przynależności? Kiedy w kraju trwa wojna, wszyscy członkowie społeczeństwa jednoczą się w jednym wielkim zadaniu – przeciwstawić się wrogowi. Jednocześnie poczucie przynależności jest maksymalnie zaspokojone – wszyscy czują się jednością, może jak nigdy dotąd. To poczucie wspólnego celu i wartości. Kwestie samorealizacji i ujawnienia własnego „ja” schodzą daleko na dalszy plan. Kiedy napięcie w społeczeństwie opadnie i nie grozi już niebezpieczeństwo militarne, społeczeństwo wraz z obywatelami wkracza na drogę tworzenia i rozwoju i zdaje się, że także nią jest. zjednoczeni wspólnym celem – podniesienie kraju z ruin. Każdy pracuje w branży, która jest mu najbliższa i wszyscy służą wspólnemu celowi. W tej chwili presja społeczna jest ogromna, a wolność osobista większa niż wcześniej. Społeczeństwo wyznacza wartości i kierunki, a ponieważ nie ma już zagrożenia życia, zwykły człowiek mierzy już swoje wartości i pragnienia z wartościami społeczeństwa. I z reguły prędzej czy później staje przed problemem – dobro wspólne jest oczywiście wspaniałe, ale dobro osobiste widzę jakoś inaczej. To z tego konfliktu narasta zaburzenie narcystyczne - poszukiwanie równowagi między „chcieć” a „powinno się”. Wielu zna ten pogląd na starsze pokolenie – „co powiedzą sąsiedzi, koledzy, krewni?”, „To niemożliwe, to nieprzyzwoite…”. Im bardziej jednostka jest tłumiona w społeczeństwie, tym ostrzejszy jest konflikt . Prędzej czy później skutkuje to poczuciem nie przeżytego życia, brakiem kontaktu ze sobą, niezrozumieniem swoich pragnień. Najpierw stawia się interes społeczeństwa, potem interes rodziny, interes pojedynczego członka rodziny, który z reguły podąża ścieżką zależności. Kiedy pojawia się potrzeba życia cudzym życiem, zawsze znajdzie się ktoś, komu możesz poświęcić swoje życie osobiste. Psychologowie nauczyli się już pracować z tym problemem. Przecież klient najczęściej może przyjść z dowolnym objawem. Zadaniem psychologa jest pomoc w odnalezieniu znaczenia tego objawu. A to jest pokolenie narcystyczne wychowujące własne dzieci. Dzieci wyrastają na dorosłych ponad swój wiek. Jak mogłoby być inaczej, skoro matka nie ma kontaktu ze sobą, a spojrzenie przechodzącej ciotki na żarty jej dziecka odbierane jest jako zagrożenie dla całego jej wyglądu jako dobrej matki? Dziecko szybko uczy się, kto tu rządzi i że trzeba polegać przede wszystkim na sobie. Inaczej bywa też, gdy matce tak bardzo zależy na rozwiązaniu problemów własnego męża, najczęściej związanych z alkoholizmem, że dziecko wyrasta jakby samotnie. Istnieje również wiele odmian gier pod tytułem „Jak nie żyć swoim życiem”. To nowe pokolenie ma już inne problemy społeczno-psychologiczne. Aktywnie poszukują dróg samorealizacji i pasjonują się odkrywaniem własnej osobowości. Nie chcą już grać w grę zwaną „Opinią innych ludzi”. Oni mają swoje. To ludzie o silnej osobowości i braku poczucia przynależności. Jakby nie mieli do czego należeć. Oczywiście są próby rozwiązania tego problemu – przynależności do rodziny, organizacji, partii i nie tylko, ale poczucie przebywania w przestrzeni, bez uziemienia, jest znane wielu osobom. Starsze pokolenie odpowiedziało na pytanie „Kim jestem? ” na różne sposoby, w zależności od wieku - chłopiec październikowy, pionier, członek Komsomołu, członek partii, robotnik chłopski itp. I byli całkowicie usatysfakcjonowani tymi odpowiedziami. Czuli się częścią wielkiego kraju. Dzieci dorastające w latach 90. były częścią upadłego ZSRR. Stare zostało zniszczone, nowego nie zbudowano. Oraz rodzicom, którzy mają trudności z przystosowaniem się do nowych czasów. To właśnie to pokolenie stanęło w obliczu ataków paniki – wyzwania nowych czasów. Jak ty.

posts



9176401
83477979
23026273
22055986
49766387