I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link




















I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Open text

Częstym problemem rodziców nastoletnich dzieci jest to, że ogłaszają swoją dorosłość znacznie wcześniej, niż nią stają. „To są moje problemy!”, „To jest moje życie, nie wtrącajcie się!” itd. Coraz częściej jednak zaczynałam spotykać dzieci, które przekroczyły już próg swoich 20. urodzin, ale pozostały dziećmi. To są już dorośli ludzie, którzy nie chcą dorosnąć każdym włóknem swojej duszy. W końcu czym jest dorosłość? To jest odpowiedzialność. Konieczność samodzielnego myślenia, podejmowania poważnych decyzji, dbania o siebie... W czasach powszechnej dostępności wszystkiego, czego dusza zapragnie, często pojawia się to samo pytanie: skąd wziąć pieniądze Szkolenia o pieniądzach i sukcesie cieszą się ogromną popularnością. Każdy chce być bogaty i niezależny (w tym ja), wylegiwać się na Bahamach, ale pozwolić im pracować… kto? Wszystkim nam w uszach szumiało, że aby stać się bogatym, trzeba pracować nie rękami, ale głową. W jakiś niezauważalny sposób wiele zawodów stało się niegodnych. Wielu żałowało, że nie zostali programistami, żeglarzami, gwiazdami show-biznesu, dentystami... I w większości przyczyną tego żalu nie jest zrozumienie ich celu, nie zew duszy, ale zwykłe względy kupieckie często rodzice pierwszych programistów na „nie ich ścieżce” są bardzo rozczarowani. Dokładają wszelkich starań, aby ich dziecko stało się „kimś”, aby zapomniało o istocie życia Od kołyski prowadzą swoje dzieci do rozwoju, uczą je czytać w przedszkolu… wszystko po to, aby – nie daj Boże – tak się stało. nie zostań ignorantem! Straszą, że zostaniesz żebrakiem, że nie będziesz mógł sobie nic kupić, będziesz żył z jednej pensji... A w naszych czasach to naprawdę przerażające... A jaka jest wartość tego popularnego pomysłu że większość milionerów to kompletna ignorantka! „Po co się uczyć? Musisz otworzyć firmę”, „W naszym kraju możesz się wytrzeć tylko dyplomem” itp. Dzieci nie motywuje już prawie nic innego niż zakup kolejnego gadżetu. Po co mu szacunek, duma i uznanie, skoro nie przynoszą mu to pieniędzy? A wiele dzieci nie tylko nie chce pracować, ale też nie chce się uczyć! Nie widzą w tym sensu. Chcą się dobrze bawić, żyć wysoko! Czy nie do tego nas ostatnio wzywają. Ale praca nieudaczników… tych, którym brakuje mózgu, koneksji, bystrości, pieniędzy, ambicji… Strach jest dorosnąć i stać się takim… brakiem. pewność siebie... Łatwiej pozostać nieodpowiedzialnym, a maluchy, wciąż nie odnajdujące się w swojej sytuacji, wciąż potrzebujące pomocy rodziców...

posts



17952337
6383453
106851661
23697073
101602067